Często winą za swoje niewyspanie, zmęczenie w ciągu dnia i brak koncentracji obarczamy niewłaściwą ilość snu, niewygodny materac albo szereg innych czynników. Nie bierzemy natomiast pod uwagę tego, że zdarza się, iż sami sobie jesteśmy przyczyną niewłaściwego wysypiania się. Chrapanie, popularnie brane jako objaw dobrego, zdrowego snu, okazuje się naszym wielkim wrogiem. W ciągu jednej nocy nie uczyni nam wielkiej krzywdy, potrafi jednak sprawić, że regularnie będziemy się źle wysypiać. W jaki sposób? Otóż, chrapanie może powodować bezdech senny, czyli krótkotrwałe wstrzymywanie procesu oddychania, który – jak wiemy – powinien być cykliczny i niczym nie zakłócany. Gdy takie bezdechowe epizody pojawiają się kilkanaście razy w ciągu jednej nocy, nasze płuca nie są właściwie wentylowane, skutkiem czego nasz organizm nie jest właściwie dotleniony. Gdy chodzi o chrapanie leczenie jest więc konieczne, abyśmy mogli osiągnąć efekt wysypiania się, wstawania bez porannych bólów głowy i bez wrażenia, że zmartwychwstajemy zamiast po prostu się budzić. Niestety, wiele osób na świecie ma podobne objawy niewyspania pomimo pozornego trzymania się ustalonych godzin snu i zachowywania zasad sypialnianej higieny takiej jak wietrzenie sypialni przed snem czy utrzymywanie niskiej temperatury w pomieszczeniu.